![]() |
Najśmieszniejszy kawał - Wersja do druku +- Forum Off-topic (http://www.off-topic.pl) +-- Dział: Ogólnie (http://www.off-topic.pl/forum-6.html) +--- Dział: Humor (http://www.off-topic.pl/forum-9.html) +--- Wątek: Najśmieszniejszy kawał (/thread-40.html) |
Najśmieszniejszy kawał - Kasia23 - 12-26-2012 Napiszcie najśmieszniejszy kawal jaki kiedykolwiek usłyszeliście Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek... Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek... Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo. Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek to ma klasę!". Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie. Facet w szafie myśli: "szlag, ale ten Rysiek, to jednak jest niesamowty!". Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie krateczka-kaloryfer, wysportowany, a klatka jak u gladiatora. Facet w szafie myśli: "ten Rysiek, to ekstra gość!". Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu penis cudowny - pierwsza klasa. Facet w szafie myśli: "O żesz ty, Rysiek jest rewelacyjny" W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitisem, obwisłe piersi, rozstępy... Facet w szafie myśli: "Ja pier****! Ale wstyd przed Ryśkiem". RE: Najśmieszniejszy kawał - Lili - 12-28-2012 Pewien bardzo stary Indianin potrzebował pożyczki w wysokości 500$. Udał się do lokalnego banku. Bankier wyciągnął formularz i zaczął zadawać pytania: - Na co zamierza pan przeznaczyć pieniądze ? - Na podróż do miasta żeby sprzedać, to co wykopałem z mojej ziemi. - Jaki proponuje pan zastaw ?? - Nie wiem co to zastaw - odpowiedział Indianin - To jest coś wartościowego, co pozwoli pokryć koszty pożyczki, gdyby pan jej nie był w stanie spłacić... Może ma pan jakieś pojazdy? - Mam pickupa Chevy z 1949 r. Bankier potrząsnął głową... - A może ma pan jakiś żywy inwentarz? - Mam konia... - Może być - powiedział bankier przyznał pożyczkę pod zastaw konia Kilka tygodni później starzec przyszedł ponownie do banku. Wyciągnął gruby zwitek banknotów, odliczył 500$ i naliczone przez bankiera odsetki... - Tu są pieniądze, które pożyczyłem - powiedział wręczając je bankierowi - A co zamierza pan zrobić z resztą pieniędzy? - spytał bankier - Włożyć do kieszeni - odparł Indianin - A może złożyłby je pan w depozycie w naszym banku? - Nie wiem co to depozyt... - Cóż, wpłaca pan pieniądze do naszego banku, my się o nie troszczymy, pilnujemy ich, a jak ich pan potrzebuje, to je pan wypłaca... Stary Indianin pochylił się w stronę bankiera, spojrzał na niego podejrzliwie i spytał: - A jaki pan proponuje zastaw? ![]() RE: Najśmieszniejszy kawał - Darwix - 01-11-2013 Pięć blondynek jedzie autobusem, nagle kontrola biletów. Kanar sprawdził blondynkom bilety, żadna nie jechała na gapę, ale po chwili blondynki zaczęły się wyśmiewać z kanara: - Ale ciemniak! Ale ciemniak! Wkurzony kanar ponownie sprawdził blondynkom bilety i nic nowego nie zauważył. Ta sytuacja powtórzyła się jeszcze kilka razy, w końcu mocno zdenerwowany kanar pyta blondynki czego nie zauważył, na co one: - Zamieniłyśmy się biletami! |