01-01-2013, 06:49 PM
no w czasie szkoły tez nie chodziłam...wołałam wydać kieszonkowe na inne przyjemności
Przychodzi taki moment, gdy zdajesz sobie sprawę, że nie warto się poddawać, a w głowie cichutki głos tylko podpowiada "walcz bo jest o co"


Ogólnie wolę domowe obiadki





