10-11-2025, 06:25 PM
Cześć wszystkim!
Od jakiegoś czasu próbuję ogarnąć swoją formę i schudnąć kilka kilo, ale tym razem bez żadnych głodówek, detoksów czy innych „cudownych” diet ? Po prostu chcę zrobić to z głową – jeść normalnie, ruszać się trochę więcej i przestać ciągle zaczynać „od poniedziałku”.
Zaczęłam od małych rzeczy – codziennie wychodzę na spacery (nawet 30–40 minut robi robotę), staram się pić więcej wody i nie podjadać wieczorem. Nie wszystko idzie idealnie, ale widzę już różnicę – mam więcej energii i lepszy humor.
Ostatnio trafiłam też na bardzo fajny artykuł, który mnie trochę zmotywował i pokazał, że da się schudnąć bez liczenia kalorii – serio warto przeczytać:
https://lekkoidobrze.pl/jak-schudnac-bez...e-do-celu/
Może komuś z Was też się przyda ?
A jak Wy sobie radzicie z motywacją? Macie jakieś swoje patenty, żeby się nie poddawać po tygodniu?
Od jakiegoś czasu próbuję ogarnąć swoją formę i schudnąć kilka kilo, ale tym razem bez żadnych głodówek, detoksów czy innych „cudownych” diet ? Po prostu chcę zrobić to z głową – jeść normalnie, ruszać się trochę więcej i przestać ciągle zaczynać „od poniedziałku”.
Zaczęłam od małych rzeczy – codziennie wychodzę na spacery (nawet 30–40 minut robi robotę), staram się pić więcej wody i nie podjadać wieczorem. Nie wszystko idzie idealnie, ale widzę już różnicę – mam więcej energii i lepszy humor.
Ostatnio trafiłam też na bardzo fajny artykuł, który mnie trochę zmotywował i pokazał, że da się schudnąć bez liczenia kalorii – serio warto przeczytać:
https://lekkoidobrze.pl/jak-schudnac-bez...e-do-celu/
Może komuś z Was też się przyda ?
A jak Wy sobie radzicie z motywacją? Macie jakieś swoje patenty, żeby się nie poddawać po tygodniu?







